wtorek, 23 lipca 2013

rozdział pierwszy.

W kuchni urzędowała już Anna. Przywitałam się z nią, zrobiła mi moje śniadanko, fajnie. Podziękowałam jej i poszła się ubierać. Po chwili była z powrotem. Jak zwykle uśmiechnięta od ucha do ucha. Była dość wysoką 33-letnią kobietą o pięknych zielonych oczach. Miała czarne włosy, naturalnie kręcone, dodawały jej uroku. Nigdy nie malowała się mocno, zawsze stawiała na delikatność. Pracowała, nie zgadniecie... Pracowała jako asystentka trenera norweskich skoczków- Alexandera Stöckl'a.
-Mmm pyszne śniadanko, jeszcze raz dziękuję- uśmiechnęłam się do niej, gdy wstawiałam naczynia do zmywarki- Jaki plany na dziś mają skoczkowie, z wyjątkiem naszego oficjalnego, wspólnego obiadu?
-Dzisiaj testujemy kombinezony i narty, Alex ma też przedstawić plan treningów na ten tydzień, a wy?
-My identycznie, tylko, że przed obiadem idziemy na nartorolki, uwielbiam!- w tym momencie do kuchni wszedł mój zaspany tatuś.
-Cześć tatku! Kawki?- zaproponowałam.
-Jasne, poproszę.
-Stawiam na stole, idę już, bo mam tylko godzinkę do wyjścia, spotykam się wcześniej z Heidi.
-Okej, przy okazji obudź Tomka.
-Dobra.
Poszłam na górę, gdy wyciągałam rękę żeby nacisnąć klamkę, mój przyrodni i strasznie przystojny brat otworzył drzwi, ubrany był tylko w krótkie spodenki.
-Cześć siostrzyczko- jak zwykle pocałował mnie w czoło. Pomimo naszego wieku zachowywaliśmy się jak małe dzieci. Nie zwracaliśmy uwagi na innych.- Pewnie chciałaś mnie obudzić, co?
-Tak właśnie, a teraz idę do siebie, pa.
-Poczekaj!- zatrzymałam się.- Wpadniesz dzisiaj na trening do tych dzieciaków?- moja mina mówiła wszystko...- Nie. Nie mów mi tylko, że zapomniałaś?
-Eee, zapomniałam, na którą to miało być?- myślałam, gdzie to upchnąć.
-Na 10, proszę przyjdź, bo one tak na to czekają, wiesz, przecież, że one Cię uwielbiają- uśmiechnął się.
-Ok, będziemy w kontakcie, może z Heidi wpadniemy, ale tylko na godzinkę.
-Super, leć, pa.- zszedł po schodach.
Cholera przecież ja się nie wyrobię... Jak ja sobie to wyobrażam, mam za miękkie serce. No ale cóż, obiecałam, zapomniałam, moja wina. Na 11. 30 muszę być na treningu, pójdziemy z Heidi na kawę, do Tomka i na trening. Damy radę!
Poszłam do pokoju, znów się przebrałam. Teraz miałam na sobie białą koszulkę od sponsora oraz krótkie spodenki. Usiadłam na łóżku i wzięłam laptopa. Zanim się włączył, zdążyłam napisać sms'a do Therese, czy aby na pewno trening jest w tym miejscu i o tej godzinie.Odpowiedź dostałam szybciej niż się spodziewałam.

Tak Mia, wszystko jest tak jak było ustalone. 11.30 nartorolki, następnie od 14 wolne, na przygotowanie do obiadu.

Ps nie spóźnij się :) Buziaki ;*
Uwielbiałam Therese, była taka miła i kochana. Zawsze się mną opiekowała, choć nie potrzebowałam już nadzoru. Byłam przecież najmłodsza w kadrze. Pomimo iż byłam Polką, Norwegowie traktowali mnie jak swoją.

Na pewno się nie spóźnię, mamo ;P

Odpisałam i włączyłam facebook'a. Jak zwykle kilka powiadomień, dużo zaproszeń od kibiców, choć przecież miałam swój fanpage. Rzadko kiedy akceptowałam, bo chciałam mieć choć cień prywatności. Tym razem sama się zdziwiłam, zaproszenie od... Polskiego skoczka. Uśmiechnęłam się, Dawid Kubacki, jasne, od razu zaakceptowałam. Poznałam go kiedyś, na wakacjach w Polsce. Chłopacy byli na zgrupowaniu w Zakopanym, ja na urlopie. Trenowałam na trasie nartorolkowej, gdy blondyn akurat tamtędy przechodził, ledwo co wyhamowałam. Wtedy byłam na niego wściekła, a on w ramach przeprosin, zaprosił mnie na kawę. Niestety, musiałam odmówić, bo byłam na treningu, a wieczorem wracałam już do Norwegii.
Akurat był dostępny. Nie, nie będę do niego pisać, po co? Zaczęłam przeglądać wiadomości. Trochę ich było. I wtedy wyskoczyło mi okienko czatu. Wiadomość od Dawida. Ooo.

Hej, pamiętasz mnie jeszcze? :)
_____________________________________
Tak :D Jak mogłabym zapomnieć ;>
_____________________________________
Jesteś w Polsce? Bo musimy iść w końcu na tą kawę :)
_____________________________________
Niestety, ja na razie jestem w Norwegii, zaczynamy przygotowania :D Może niedługo się pojawię na kilka dni :)
____________________________________
Podaj mi swój numer, będziemy w kontakcie :)
____________________________________
Ok, zaraz Ci wyślę :D Wybacz, ale muszę już lecieć, koleżanki i trening czeka.
____________________________________
Dobra :( do zobaczenia :)
____________________________________
Papa :D
Czy ja właśnie podałam swój numer skoczkowi z Polski? Ja jestem nie normalna... Stało się. Czas się zbierać. Dopakowałam do mojej torby treningowej wodę, koszulkę na zmianę, ręcznik i słuchawki. Wyruszam. Ubrałam moje ulubione buty kupione w Polsce. I wyszłam na powietrze. Zaczynamy dzień pełen wrażeń...

______________________________________________________________
I tak oto mamy pierwszy rozdział, przepraszam, że dodaję go dopiero teraz, ale chciałam wczoraj dokończyć mój szkic i go przez przypadek usunęłam. Jednak teraz myślę, że to nawet lepiej, iż był taki nudny, ten jest lepszy :) Czy już wiecie kim jest główna bohaterka? :P
Zapraszam również na mojego drugiego bloga, gdzie pojawi się kolejny rozdział tenis-skijumping-and-me.blogspot.com

Pozdrawiam, proszę o komentarze, opinie, krytyka mile widziane :) ;*

12 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że dziewczyna się wyrobi i nie zawiedzie dzieci :D
    No no Dawid. Tak od razu nr ? SZALONA ! :)
    Czekam na następny rozdział :)
    Pozdrawiam i życzę wenki ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha nie pomyślała najwidoczniej :) haha :D Urokowi Dawida nie da się oprzeć :D

      Usuń
    2. Nie wiem czy to to ale może jeździsz na nartach ? tzn wiesz jak Kowalczyk ale dobra nwm xD

      Usuń
  2. Bohaterka na pewno jest biegaczką narciarską :)
    I czy ja dobrze czytam, że to będzie Kubacki ;ooo Tu zaczynasz pisać, że mieszka w Norwegii, a masz zamiar zeswatać ją z Mustafem xD i jeszcze tak od razu mu nr. dała. ;ooo Lubię jak mnie się szokuję, dawaj następny rozdział. :)

    Pozdrawiam i weny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ejej, ale przecież jeszcze nic nie wiadomo :) dziękuję, za słowo :) i postaram się napisać niedługo kolejnego parta :D

      Usuń
  3. Świetny ! *_*
    Owszem, teraz już wiemy :D Biegaczka narciarska, prawda ? Mam dziwne przeczucie, że na treningu u dzieciaków coś się wydarzy. No i ten słodki blondyn - Kubacki. Nie mogę doczekać się rozwinięcia akcji, dodawaj dłuższe rozdziały ! <3
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy :*
    http://opowiadanie-nartami-pisane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda, biegaczka :)
      wpadnę na pewno :)
      Kubacki <333
      postaram się dłuższe, ale już musiałam wyjść, a bardzo chciałam go dodać :P

      Usuń
  4. Świetny rozdział! Mówiłam już, że kocham Twoje opowiadania? Jeśli nie to mówię to teraz. Łączenie różnych dyscyplin sportowych w jednej historii - to możliwe tylko u Ciebie :) Czyżby główna bohaterka była biegaczką narciarską? Mam nadzieję, że bohaterka nie zawiedzie dzieciaczków i wyrobi się na czas. Hahaha pierwsza, no może druga konwersacja z Dawidem i już podała mu swój numer. Zapowiada się rewelacyjna historia. Pisz szybko, bo chcę więcej! Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, nie mówiłaś, cieszę się z tego powodu niezmiernie! :D piszę tak szybko jak się da, tylko niestety ostatnio usunęłam cały szkic ;o i dzisiaj pisałam wszystko od początku :)


      buziaczki ;**

      Usuń
  5. No proszę :D Spontaniczność rządzi. Mia powinna napisać poradnik 'Jak w minutę umówić się ze skoczkiem z Polski, podać mu numer i obiecać wizytę w Polsce'♥ Coś mi się widzi wspaniała kontynuacja znajomości, może jakaś fajna zażyłość, może miłość? Prawda jest taka, że nie wiadomo czego się po tych ludziach spodziewać i to jakoś tak zachęca do czytania, dowiadywania się o ich losach, śledzenia ich działań. Czekam na następny.
    Niech Henio będzie z Tobą, Caro♥
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tyle weny, że mam połowę następnego rozdziału :)
      napiszę tak poradnik poczekaj :) z dedykacją dla Ciebie ;*

      Heniek ! <3

      Usuń
    2. Dziękuję♥ Ale o Henryczku też wspomnij, bo ma w tym jakiś swój udział :D

      Usuń